HTC Desire czy iPhone 3GS – który wybrać?

0
1023
Rate this post

Gdy ktoś pyta mnie jaki telefon ma sobie kupić do głowy przychodzą mi teraz tylko dwa modele iPhone 3GS lub HTC Desire. Obydwa mieszczą się w tym samym przedziale cenowym (zarówno nowe jak i używane, chociaż 3GS jest o rok starszy) i oferują porównywalną funkcjonalność. Który wybrać? Spróbuję na to odpowiedzieć w dalszej części artykułu.

Wygląd, budowa i jakość wykonania

Obydwa telefony są porównywalne pod względem budowy (jednobryłowa, plastikowa konstrukcja z zaokrąglonymi krawędziami, metalowymi wstawkami) i wymiarów – Desire jest nieznacznie cieńszy i ma bardziej wydłużony kształt. Jednak wystarczy wziąć je do ręki i od razu widać różnicę w jakości wykonania i użytych materiałów na korzyść smartfonu Apple. iPhone wygląda lepiej, sprawia solidniejsze wrażenie, jego obudowa jest sztywna i dopracowana w najmniejszych szczegółach. Telefon HTC jest bardziej „plastikowy”, pokrywa baterii ugina się pod naciskiem i trzeszczy, a całość wydaje się bardziej podatna na uszkodzenia. 1:0 dla iPhone

Wyświetlacz

Mimo, że różnica w wielkości ekranów – 3,5-cala iPhone, 3,7-cala Desire (jest dłuższy o około 7mm) – w codziennym użytkowaniu nie daje znacznej przewagi produktowi HTC, to już jakość obrazu jak najbardziej. Desire ma dużo większą rozdzielczość (480×800 w porównaniu do 320×480) i lepiej odwzorowuje kolory (czarny jest naprawdę czarny, a nie szarawy jak w iPhone). Punkt dla Desire.

Sterowanie

Podstawą sterowania tymi smartfonami jest oczywiście dotykowy wyświetlacz. Apple opiera na nim cały interfejs wzbogacony jedynie o klawisz home z przodu , głośność z boku i wyłącznik na górze. HTC jest bardziej hojny dodając do tego optyczny trackpad, pełniący równocześnie rolę przycisku zatwierdzającego wybrane opcje, oraz klawisze menu, wstecz i szukaj. Te dodatkowe przyciski nie dają jednak żadnej przewagi, chociaż muszę przyznać, że bardzo brakuje mi przycisku wstecz w iPhone.
Obydwa telefony obsługują oczywiście multitouch z gestami typu „pinch-to-zoom” (powiększanie przez szczypanie), ale jest miedzy nimi dość duża różnica w czułości i precyzji na korzyść telefonu Apple. Możemy w nim powiększyć stronę www czy zdjęcie, idealnie do rozmiaru, którym nam odpowiada. Desire nie jest tak dokładny, powiększanie odbywa się skokowo (skok jest niewielki ale zauważalny) i na koniec obraz jest zawsze troszkę mniejszy lub większy od tego co ustawiliśmy. Każdy kto przesiądzie się z iPhone’a na HTC od razu zauważy różnicę. Tą rundę nieznacznie wygrywa 3GS.

Moc

Na papierze zdecydowaną przewagę ma HTC Desire. Procesor Qualcomm Snapdragon 1 GHz i 576MB RAM robią wrażenie, szczególnie w porównaniu do ARM Cortex A8 600 MHz i 256MB RAMu, które znajdziemy w 3GS. W praktyce jednak tej różnicy nie widać. Obydwa telefony są równie szybkie, nie zauważyłem żadnych opóźnień reakcji czy „zwisów”. Remis.

Pamięć

iPhone sprzedawany jest w wersjach 8/16/32GB i nie ma możliwości rozszerzenia pamięci. Desire opiera się na kartach microSD (4GB w zestawie), teoretycznie możemy więc mieć tyle samo miejsca, niestety nie jest tak do końca. Wszystko przez ograniczenie Androida, które nie pozwala instalować aplikacji na karcie. Na programy pozostaje nam jedynie niewiele ponad 100MB, a to na długo nie wystarczy. Na szczęście najnowsza wersja systemu (FroYo), która już trafia do pierwszych telefonów HTC, rozwiązuje ten problem. Znowu remis.

Aparat

Obydwa mają automatyczny i manualny (wybieramy na ekranie obiekt, który ma być wyostrzony) autofocus, brakuje też im dedykowanego klawisza do robienia zdjęć. Na tym podobieństwa się kończą. HTC to 5 megapikseli, LED flash, filmy video WVGA (800×480 pixels) @ 15fps (720p pojawi się wraz z aktualizacją Androida) oraz cały zestaw opcji konfiguracyjnych i efektów specjalnych. iPhone natomiast oferuje 3.15 megapiksela, filmy video VGA@30fps i żadnych dodatków. Jak to się przekłada na jakość fotek, możecie zobaczyć poniżej, ja przyznaję punkt Desire

Bateria

Czas pracy współczesnego smartfonu na jednym naładowaniu baterii to zwykle jeden dzień i w przypadku produktów HTC i Apple wygląda to podobnie (a przynajmniej tak jest w moim przypadku). iPhone wyróżnia się błyskawiczną szybkością ładowania (wystarczy godzina, żeby naładować baterię na 100%), ale za to, w przeciwieństwie do Desire, nie można wymienić baterii. Kolejna kategoria bez wyraźnego zwycięzcy.

Interfejs

Z jednej strony mamy dopracowany, estetyczny i wygodny iOS, z drugiej brzydszy, ale dający się lepiej dostosować do naszych potrzeb, Android z bogactwem dodatków i animowanych tapet. Deisire ma jednak coś jeszcze co przeważa szalę na jego korzyść – autorską nakładkę Sense z kolekcją pełnoekranowych widgetów, animowaną pogodą etc. Nawet zatwardziali iPhone’owcy byliby pod wrażeniem gdyby tylko zechcieli wziąć do ręki telefon konkurencji. Punkt dla HTC.

Oprogramowanie

Android Market przekroczył ostatnio barierę 100 tysięcy aplikacji, AppStore ma wielokrotność tej liczby. Gdy odrzucimy śmieci, użytecznych programów na obydwie platformy jest pewnie podobna ilość. Remis? Niestety nie. Software na iPhone jest jednak trochę lepszy, a przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie szukając aplikacji o podobnych funkcjonalnościach na obydwie platformy. Na 3GSa z reguły mam wybór pomiędzy kilkoma równorzędnymi programami, w przypadku Desire czasami nie mogę znaleźć nawet jednej porządnej aplikacji danego typu. Oczywiście z czasem to się wyrówna, ale na razie przewaga po stronie Apple. Do tego dochodzi brak dostępu do płatnej oferty Android Marketu w Polsce. Owszem są darmowe zamienniki czy wersje demo/trail, ale prawdziwa jakość kryje się zwykle za pozycjami oznaczonymi symbolem euro, dolara czy funta.

Internet

Bardzo dobra przeglądarka internetowa, świetny program do poczty z obsługą push mail, synchronizacją z Exchange – taki opis pasuje zarówno do Desire jak i do iPhone. Nawet obsługa usług Google w obydwu telefonach jest na podobnym poziomie. Są oczywiście niewielkie różnice, które niektórym mogą przeszkadzać, ale mnie trudno wybrać zwycięzcę.

HTC Desire vs iPhone 3GS – werdykt

Jak widać HTC Desire i iPhone 3GS idą „łeb w łeb”. Oczywiście mógłbym dodać więcej kategorii, próbując znaleźć cechy, które ostatecznie wyłonią zwycięzcę, ale byłoby to trochę naciągane. W moim odczuciu obydwa smartfony są na tym samym poziomie jeśli chodzi o funkcjonalność i bez względu na to, który wybierzemy, powinniśmy być zadowoleni. Każdy z nich ma swoje lepsze i słabsze strony, jednak te różnice nie są tak wielkie by można było ogłosić wyraźnego zwycięzcę. Jeśli więc nadal macie dylemat, idźcie do sklepu, pobawcie się obydwoma przez parę minut i wybierzcie tego, który bardziej wam pasuje. Bez względu na to czy będzie to iOS czy Android, po paru dniach, gdy już przyzwyczaicie się do jego obsługi, uznacie, że to najlepszy telefon na świecie.