Sony Ericsson woli kręcić filmiki niż sprzedawać telefony

0
688
Rate this post

Firma Sony Ericsson nie przestaje mnie zadziwiać. Najpierw z wielką pompą pokazuje swój pierwszy telefon z Androidem – Xperię X10, potem, zamiast wprowadzić go do sprzedaży, pokazuje kolejne jego odmiany, aż w końcu bawi się w rozsiewanie plotek i kręcenie filmików, a smartfona jak nie było tak nie ma.

Producent próbuje nam jednak wmówić, że jest inaczej. Na MWC w Barcelonie, pracownicy opowiadający o modelach X10 mini i X10 mini pro ciągle powoływali się na X10, tak jakby był on na rynku już od dawna. Na stronie sonyericsson.com od miesięcy straszy podstrona o nowej Xperii, nawet kompatybilne akcesoria można sobie wybrać. I w końcu na oficjalnym blogu SonyEricssona pojawił się film z rozpakowywania, co byłoby jak najbardziej normalne gdyby nakręcił go jakiś bloger, a nie dwóch pracowników firmy, z których jeden jest tam tylko dlatego, że Gustaw wyjechał na wakacje :).
Niestety seryjnej wersji telefonu nikt jeszcze nie widział i można mieć wątpliwości czy w ogóle taka istnieje. Bo jeśli tak, to dlaczego nie została rozesłana do blogerów? Przecież oni nakręciliby rozpakowywanie pięć razy lepiej, a filmiki od razu opanowałyby wszystkie serwisy poświęcone Androidowi.

Na tym tle zupełnie absurdalne wydają się pogłoski jakoby Sony Ericsson X10 miał pod koniec roku dostać Androida 2.2.
Po pierwsze trzeba być bardzo naiwnym, żeby sądzić, że firma, która przez pół roku nie umie sobie poradzić z implementacją przestarzałej wersji 1.6, będzie w stanie ogarnąć coś takiego jak Android 2.2.
Po drugie, pod koniec roku, o X10 nikt już nie będzie pamiętał.