Po paru miesiącach od amerykańskiej premiery, darmowa nawigacja samochodowa Google zawitała nareszcie oficjalnie do Europy. Niestety na razie dotyczy to tylko anglojęzycznej jej części czyli Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Nawigacja ukryta jest w programie Google Maps dla systemu Android. Dlaczego ukryta? Bo tak naprawdę użytkownik instalujący najnowszą wersję aplikacji, może nawet nie zorientować się, że ma taką funkcję. Wszystko wygląda po staremu, dopiero gdy wybierzemy jakąś trasę, pokazuje się opcja „przejdź”, która uruchamia nawigację.
Program oferuje wszystkie podstawowe funkcje – widok 3D, instrukcje głosowe, automatyczne przeliczanie trasy gdy zboczymy z kursu. Niestety mapy pobierane są z internetu, więc niezbędne jest stałe, szybkie połączenie z internetem co na bezdrożach może być nieosiągalne
Nawigacja działa nie tylko na najnowszych smartfonach z Androidem 2.0, ale też na tych starszych z systemem w wersji 1.6 (co na pewno ucieszy amatorów Sony Ericssona X10). Ja testowałem ją na poczciwym HTC G1.
Jak widać na screenshotach, wszystko jest porządnie przetłumaczone na język polski, niestety sterowanie głosem działa tylko po angielsku. W dodatku musi to być angielski z amerykańskim akcentem i nawet Brytyjczycy mają czasami problem z obsługą tej funkcji. Jemima Kiss z Guardiana pisze, że czasem musiała 5 razy powtarzać instrukcję zanim oprogramowanie Google poprawnie ją zozumiało.
W sumie najfajniejszą funkcją nowych Map jest nawigacja z wykorzystaniem zdjęć Street View, ale jest to raczej ciekawostka niż opcja przydatna w podróży samochodem. Poza tym Google nie daje nim nic nadzwyczajnego. Nawet darmowość softu nie robi wrażenia gdy pomyślimy, że Nokia udostępnia to samo, ale przy tym pozwala ściągnąć całe mapy i nie martwić się zasięgiem czy kosztem przesyłanych danych.
TomTom i Garmin nie mają na razie czego się obawiać.