HTC obiecywało szybką aktualizację swoich telefonów do najnowszej wersji Androida, niestety raczej nic z tego nie będzie. Według przedstawicieli firmy, smartfony wyposażone w interfejs Sense dostaną FroYo dopiero w grudniu tego roku. Eric Lin tłumaczy się, że: „… przygotowanie naszych aplikacji do pracy na FroYo, tak, żeby dobrze działały na wszystkich telefonach HTC, wymaga sporo czasu… nie da się tego zrobić w tydzień…„.
Mnie jakoś to nie przekonuje. Pół roku na przystosowanie interfejsu do nowego systemu? Przecież Android 2.2 nie jest jakąś wielką rewolucją. Co będzie gdy pojawi się wersja 3.0? Czy wtedy HTC będzie potrzebowało całego roku? We wszystkich wywiadach przedstawiciele firmy zapewniają jak to ściśle współpracują z Google nad nowym oprogramowaniem, a tu wygląda jakby dostali FroYo z xda-developers i musieli wszystko robić od początku.
Kolejny raz widać jak wielkim błędem jest rezygnacja przez Google z projektu Nexus. Jak ma się rozwijać Android skoro producenci nie są w stanie dostarczyć użytkownikom najnowszych wersji oprogramowania. Zanim FroYo trafi do najpopularniejszych telefonów, na rynku pewnie będziemy mieli już od dawna Gingerbread (Android 3.0) i zabawa w nadganianie opóźnień zacznie się od początku. Dobrze, że chociaż niezależni programiści nie próżnują.