Pingwinie komando

Któż z nas nie zna i nie lubi Skippera, Kowalskiego, Rico i Szeregowego? Bohaterów kultowego serialu animowanego produkcji DreamWorks, a wyświetlanego przez kanał Nickelodeon. Sympatyczne pingwiny podbijają nasze serca swą pomysłowością, zaradnością i humorem. Są pełne życia i gotowe na wyzwania. Mieszkają w Central Park Zoo i tam skutecznie pilnują porządku 🙂 Tym, którzy jeszcze nie widzieli polecam, ci którzy wiedzą o czym pisze, na pewno przyznają mi rację.

Lubię pingwiny. Te sympatyczne czarno-białe ptaki wzbudzają we mnie zachwyt i wyzwalają uśmiech na twarzy. Nieporadne na lądzie, w wodzie osiągają zawrotne prędkości nurkując na głębokość 0,5 km i wytrzymując pod wodą ok 20 minut. Ich skrzydła napędzają je w wodzie, a krótkie nogi na lądzie pozwalają poruszać się w nawet milionowych koloniach.

Pingwiny żyją w zimnym klimacie wokół Antarktydy i są do tego dobrze przygotowane. Zachowują temperaturę ciała na poziomie 40 stopni Celsjusza. Ale jest jeden szczegół, który mnie zastanawia. Co ze stopami ? Nie są pokryte piórami, ani tłuszczem .Dlaczego nie zamarzają w tak niskich temperaturach ? Otóż te niesamowite ptaki zaopatrzone są w mechanizmy, które pozwalają im przezwyciężyć tę przeszkodę.

Antarktyczni “komandosi” potrafią kontrolować szybkość przepływu krwi do stóp, zmieniając średnicę naczyń tętniczych dostarczających krew do nóg. Przy niskich temperaturach przepływ zostaje zmniejszony, a przy wyższych wzrasta 🙂 Niesamowite prawda ? Ale to nie wszystko. Ptaki te są wyposażone w „przeciwsobne wymienniki ciepła” znajdujące się w górnej części nóg. Tętnice dostarczające ciepłą krew do stóp rozgałęziają się na wiele małych tętniczek, które leżą blisko żył transportujących dla odmiany zimną krew ze stóp. Ciepło z naczyń tętniczych ”ogrzewa” naczynia żylne i stopy pingwinów pozostają na tyle ciepłe by uniknąć zamarznięcia. Poza tym w ich krwi zachodzą intrygujące zmiany biochemiczne, co niewątpliwie pomaga przetrwać w tak zimnym klimacie 🙂