Morze wewnętrzne to książka, która jest zapisem podróży Donalda Richie szlakiem japońskich wysp. Autor opisuje Shodo, Shimotsui, Innoshimie, Honjimie, Onomichi, Takamatsu i jeszcze wiele wysp i wysepek należących do regionu Morza Węwnętrznego.
Morze wewnętrzne
Ten reportaż, choć nie porywający ma jedną, niepodważalną wartość: opowiada o Japonii z dawnych czasów, o Japonii sentymentalnej, w której żyło się inaczej. Opowiada jak łowiono ryby, uprawiano pola, rozmawiano z nieznajomymi.
Autor z wielką atencją i zachwytem opisuje zatoki, góry, japońskie świątynie, zamki, zwyczajne domy, wschody i zachody słońca. I opisuje to wszystko tak pięknie, że chce się tam jechać. Chce się wdychać tę atmosferę, poczuć ten spokój.
Donald Richie splata ze sobą wiele wątków, tak by czytelnicy ostatecznie dostali, jego zdaniem właściwy obraz kraju, w którym tradycja mimo, że jest tak ważna, przegrywa niestety z nowoczesnością, ze wzrostem gospodarczym i przemysłem.
Morze wewnętrzne
Mieszkańcy wysp okalających Morze Wewnętrzne są dla Richiego uosobieniem japońskości, połączeniem pięknej przyrody z filozofią japońskiego życia. Życia, które przyspiesza, biegnie i gna. I mam wrażenie, że ta książka powstała by zachować ten klimat spokoju i melancholii. Klimat, którego już niestety niem, lub jest ale bardzo szczątkowy.
Wyspy morza Wewnętrznego są jednym z ostatnich miejsc na Ziemi, gdzie ludzie wstają o świcie, a o dziewiątej wieczorem ulice milkną i pogrążają się w mroku.
To ostatni skrawek starej Japonii: morze jak górska dolina-zależnie od pory roku-zielona lub błękitna toń, wyspy czerniejące na horyzoncie lub rozpościerające się sfałdowaną mierzwą w promieniach południowego słońca i błękitno-srebrny koloryt miasteczek i wsi zalewający się bogatym, żółto-brunatno-zielonym deseniem lądu.
Autor podróżuje, analizuje, opisuje … ale i tęskni za przeszłością, której w tej książce jest bardzo dużo. Jeśli miałabym jednym słowem opisać klimat tej pozycji to byłoby to słowo : sentymentalny 🙂
Czuć czytając, że autor jest Japonią zachwycony, że ją zna i kocha. Czuć szacunek do człowieka, czuć szacunek do przyrody.
Morze wewnętrzne
Niewątpliwie jest to pozycja obowiązkowa dla miłośników Japonii i wschodniej kultury. Pomijając wspomniany sentymentalizm można z niej dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat japońskich przyzwyczajeń i japońskiego stylu życia.
Jedną z takich ciekawostek jest np. uwielbienie Japończyków do lodów 🙂 Nawet w malutkich mieścinach wysp Morza Wewnętrznego przetrwała kultura baru kawowego, gdzie w menu jest kawa z Brazylii, , z Jawy czy z gór Błękitnych. Każda filiżanka to osobna “historia”, którą parzy się na zamówienie. w takich barach kawowych są oczywiście liczne desery lodowe, takie jak właśnie sundae.

Sundae
Co to jest sundae ? To deser lodowy … jaki ? Jaki wam podpowiada wyobraźnia 🙂
Bary kawowe to dla Japończyków to co dla Włochów nabrzeżna promenada, to okno na świat.
Dziś więc przepis na na japońskie sundae. Żeby nadać temu deserowi iście japońskiego charakteru zrobiłam lody o nieoczywistych smakach – ale właśnie takie lubią Japończycy. Połączyłam je z crémeux z ciemnej czekolady z dodatkiem chili. Kompletny KOSMOS 🙂
Sundae :
Przepis na crémeux :
- 400 g gorzkiej czekolady chili, o zawartości min. 50% kakao, pokrojonej na kawałki (patrz wskazówka)
- 200 ml. mleka 3,2% tłuszczu, o temp. pokojowej
- 200 g śmietany, 36% tłuszczu, o temp. pokojowej
- 5 żółtek
Do garnka włożyć mleko, śmietaną i żółtaka. Dokładnie wymieszać i powoli podgrzewać na małym ogniu ciagle mieszając (ok 10 minut) Następnie dodać startą na tarce czekoladę, wymieszać mikserem. Schłodzić w naczyniach, których będzie podawany deser.
Przepis na lody z czarnego sezamu :
- 100 g ziaren czarnego sezamu
- 500 g śmietany 36 %
- 1 puszka mleka skondensowanego, słodkiego
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
- 6 kapsułek węgla aktywnego ( kupionego w aptece)
Sezam prażymy na patelni. Schładzamy. Wrzucamy do blendera i miksujemy na najwyższych obrotach. Następnie łączymy go z mlekiem skondensowanym, węglem i wanilią. W osobnym naczyniu ubijmy śmietanę. Następnie łączymy z mlekiem z dodatkami. Schładzamy w zamrażalniku.
Przepis na lody z matchą :
- 2 łyżki herbaty matcha
- 500 g śmietany 36 %
- 1 puszka mleka skondensowanego, słodkiego
- szczypta soli
Ubijamy śmietanę, następnie dodajemy mleko skondensowane i herbatę matcha. Mieszamy. Schładzamy w zamrażalniku.
Następnie robimy sundae
Na przygotowany czekoladowy krem, układamy lody, dodajemy owoce i inne dodatki … takie jak nam podpowiada wyobraźnia i podniebienie 🙂
Smacznego




Zobaczcie również :
Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet / Przepis na zupę ozoni
Dodaj komentarz