Bez wątpienia dzisiejsza książka jest dla koneserów 🙂 😉 Koneserów historii i kuchni. I jeśli nawet nie lubicie gotować to po książkę warto sięgnąć z conajmniej dwóch powodów
-można się z niej dowiedzieć co to są kapłony i szczeżuje
-można w przyjemny i dostępny sposób uzyskać wiedzę, którą będą mieć nieliczni, wiedzę na temat kształtowania się kuchni polskiej a także wiedzę o zapomnianych polskich potrawach.
Kapłony i szczeżuje. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej
to książka napisana z pasji do jedzenia i z pasji do historii. Jedno i drugie autorka odziedziczyła po rodzicach. Pasję do kuchni po mamie, pasję do historii po tacie. Ten miks spowodował, że zajęła się pisaniem o kuchni.
Pomysłodawczynią dzisiejszej pozycji jest Magdalena Kasprzyk-Chevriaux, która porzuciła dobrze zapowiadającą się karierę prawniczą na rzecz pisania o czymś tak ważnym, ale w Polsce jeszcze cały czas niedocenianym jak … jedzenie. Na jedzeniu bowiem zna się przecież każdy… Każdy je, każdy smakuje… ale nie każdy gotuje. Nie każdy też zastanawia się nad historią smakowanych potraw.
Ta książka jest dla tych, dla których w jedzeniu tak naprawdę wszystko ma znaczenie 🙂 …. czyli między innymi dla mnie 🙂
Bo dla niektórych jedzenie to historia lub odwrotnie historia to jedzenie. Nie możemy bowiem rozłączyć tych dwóch aspektów. Kuchnia towarzyszy ludziom od zawsze. Warto więc trochę o tej kuchni poczytać. Do tego świetnie nadaje się dzisiejsza książka
Kapłony i szczeżuje. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej
To książka- wywiad. Magdalena Kasprzyk-Chevriaux rozmawia z Jarosławem Dumanowskim -profesorem UMK specjalizującym się w historii sztuki kulinarnej i wyżywieniu. Z rozmowy dowiadujemy się wielu ciekawych aspektów kuchni, wiele ciekawostek, mnóstwo kontekstów historycznych. Ta książka to ogrom wiedzy. Bez wątpienia dla pasjonatów.
“Kuchnią polską może być to co akurat dzisiaj jemy, czyli kebab, hamburger, hot dog, sushi, pizza, spaghetti … albo to co typowe dla Polski i nadaje się na specjalną wartość : schabowy z kapustą, grochówka.
A w innym wydaniu pierogi z zielonym barszczem, czosnek niedźwiedzi albo kuropatwa… Kuchnia staropolska to pewna tęsknota za utraconym rajem obfitości. W wersji najprostszej, masowej, choćby za smalcem, schabowym, kiełbasą, szynką, boczkiem, karkówką, zwłaszcza z grilla. Za wieprzowiną na kilkanaście sposobów. Może jeszcze za bigosm, pierogami i kilkoma zupami.
Ale kuchnia polska jest zbyt bogata i zróżnicowana, żeby upraszczać ją do tych kilku dań. Ma różne warstwy i odmiany regionalne, bagaż tradycji. a nawet warianty etniczne”
Ciekawi jak to się kształtowało ? Co kiedy, jak i gdzie jedli Polacy ? O czym w dobie globalizacji zapomnieliśmy ? Co ma wartość nadrzędną w kuchni ?
Odpowiedzi oczywiście w książce, którą serdecznie polecam. Jedzenie w czasach blogerów, pięknych zdjęć z instagrama i miliona pomysłów na jedną potrawę nabrało innego znaczenia. Ten kto gotuje już nie jest tylko kucharką czy kurą domową. Kucharz może być celebrytą, kimś ważnym, kimś kto kreuje rzeczywistość i nadaje jej sens.
Jedzenie jest dla nas coraz bardziej ważne…zatoczyliśmy koło historii…Nie da się ukryć, wszystko kręci się wokół jedzenia 🙂 Dlatego warto sięgnąć po
Kapłony i szczeżuje. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej
By jedząc pierogi spojrzeć na nie z innej strony ;)… historycznej ? 😉 Gotując sięgnąć do tradycji ? Przesadzam ?
No chyba tak … pierogi to pierogi, barszcz to barszcz a pieczony kapłon to … nowy właśnie. Co to jest ? 😉
…książkę polecam.
Kapłon to kastrowany kogut. Przysmak w kuchni staropolskiej.
W związku z tym, że już grudzień to czas najwyższy przygotować zakwas buraczany, tak by w wigilię ugotować pyszny barszczyk.
Przedstawiam Wam staropolski przepis zaczerpnięty z dzisiejszej książki. Może odważycie się zrobić go tak jak jest w przepisie ?
Przepis na zakwas buraczany;
Wypełnij małą beczkę, pozbawioną dna z jednej strony, pięknymi, zdrowymi czerwonymi burakami obranymi ze skórki i podzielonymi na ćwiartki, zalej wodą z rzeki, przykryj beczkę płótnem rozciągniętym nad otworem, zostaw w łagodnej temperaturze i pozwól fermentować. Po ośmiu do dziesięciu dniach włóż beczkę do piwnicy i zakryj. Jakiś czas później wyjmij buraki i sklaruj. Fermentację przyspiesza się, dodając do wody kilka garści rozdrobnionego miękiszu chleba żytniego/ str . 139/

Zakwas buraczany
“Zakwas buraczany to klarowny, ciemnofioletowy płyn, który powstaje w procesie kiszenia buraków. Wszystko za sprawą fermentacji, którą przeprowadzają bakterie kwasu mlekowego. Rozkładają one zawarty w burakach cukier i przekształcają go do kwasu mlekowego. To właśnie on chroni warzywa przed zepsuciem, pozwala im zachować cenne wartości odżywcze i nadaje charakterystycznego dla kiszonek smaku”/domowejroboty.pl/
Zakwas z buraków ma wiele cennych właściwości zdrowotnych, tak jak każda kiszonka wykonana w tradycyjny sposób. Podobnie jak kapusta kiszona niepasteryzowana i ogórki kiszone, dostarcza witaminę C, kwas mlekowy, kwas foliowy, witaminy z grupy B, i wiele minerałów. Do tego żelazo, wapń, magnez i potas.
“Zaleca się picie kwasu buraczanego gdyż :
- Leczy anemie – oczyszcza i wzmacnia krew
- wzmacnia organizm
- poprawia odporności na zachorowania (przydatne w sezonie jesienno-zimowym)
- odbudowuje mikroflorę w jelitach po leczeniu antybiotykami
- wspomagająco w leczeniu nowotworów, chemioterapii ( sprawdzone, potwierdzam !!!)
- obniża poziomu cholesterolu (LDL)
- uregulowuje ciśnienie krwi
- poprawia kondycję skóry, włosów i paznokci”/domowejroboty.pl/

Przepis na kwas buraczany współczesny :
- 3 kg buraków obranych
3 litry wody
1 główka czosnku przepięta w poprzek
2 czubate łyżki soli kamiennej
czarny pieprz mielony
4 listków laurowych
20 ziaren ziela angielskiego ( opcjonalnie : sok z kiszonych ogórków )
Buraki obieram ze skóry i kroję na cienkie plasterki. Główkę czosnku przecinam na pół w poprzek.Warzywa wkładam do kamionkowego, szklanego lub metalowego garnka. Zalewam wodą. Dodaję ziele, listki laurowe, sól i mieszam. Dodaję sok z kiszonych ogórków. Słoik zostawiam uchylony, przykrywam ściereczką i odstawiam w chłodne miejsce na 10 dni. Po 10 dniach zakwas jest gotowy. Można go zlać do butelek lub słoiczków. Buraki wykorzystuje do sałatek.
Smacznego
Anna Tamto
Dodaj komentarz