Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki

Gdzie mieszka Mikołaj ? No oczywiście, że w Finlandii 🙂 a z czym jeszcze Wam się kojarzy Finlandia ? Pewnie z lasami, dobrym socjalem i rybami… no i Muminkami oczywiście 🙂

Jednak Finlandia to coś więcej, to sisu.. to oczywiście moja ukochana sauna i salmiakki. Finlandia to stan umysłu 🙂 Dlatego w ten przedświąteczny czas zapraszam Was do przeczytania książki, która oddaje w 100 % klimat fińskiego życia

Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki

Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki

Aleksandra Michta- Juntunen to autorka jednego z moich ulubionych blogów “Fińskie smaki”. To rownież autorka dzisiejszej książki.

Aleksandra mieszka w Helsinkach z synkiem i mężem Finem. I podkreślam to nie dlatego, że to coś niezwykłego ale dlatego, że akurat w tej sytuacji ma znaczenie. Aleksandra i jej mąż bowiem muszą zmierzyć się z różnicami kulturowymi jakie dzielą Polskę i Finlandię. Różnice te opisuje i wyjaśnia co sprawia, że książka jest interesująca.

Dzięki Aleksandrze Michcie możemy się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy na temat życia Finów.

Książka stara się obalić mity i  pokazać rzeczywistość. To wartość tej pozycji. Swoboda pisania i brak zadęcia to plusy tej książki. Piękna okładka dopełnia całości.

Czy Finlandia należy do Skandynawii ?

Nie, nie należy. To powszechny mit, który autorka tłumaczy nam już na pierwszych stronach książki.

Potem jest już tylko ciekawiej. Wiele ciekawostek mnie zaskoczyło : jak ta, że imienia nowo narodzonego dziecka długo się nie ujawnia, i że gramatyka języka fińskiego nie ma czasu przyszłego. Dzierganie skarpet na drutach to powszechna choroba dopadająca Finów a mówienie na wdechu nie oznacza problemów zdrowotnych. To wszystko i jeszcze więcej w dzisiejszej książce, którą polecam każdemu fanowi północy.

Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki

Säänto-Suomi, czyli reguły rzecz święta. Tak można zdefiniować Finów.

Czytając miałam nieodparte wrażenie, że mój mąż ma fińskie korzenie 😊😉bo cisza to forma jego komunikacji 😉😉 …bo nigdy nie przerywa rozmówcy, bo jest skromny na wielu płaszczyznach, bo Finowie mają obsesje na punkcie punktualności ( i on też) -to wyraz dojrzałości i szacunku do innych. Przezorność, podporządkowanie zasadom, bezkonfliktowość …brzmi dobrze 🙂 czy dobrze z tym żyć ? Zajrzyjcie do książki !

Bo lubi saunę i mökki 😉no i sisu nie jest mu obce …

Duchem i ciałem to po prostu Fin 😉

A co to jest sisu ?

Sisu to połączenie szlachetnych cech: odwagi, wytrwałości, uporu, hartu ducha i siły woli. Ten zestaw umożliwia przetrwanie w ekstremalnych warunkach. Sisu nie tylko ukształtowało fińską kulturę, ale także definiuje codzienne życie statystycznego Fina. To wszystko to czym powinniśmy się kierować by osiągnąć dobrostan. Szczęście bowiem tkwi w kultywowaniu prostoty życia w otoczeniu przyrody.

Duża wartość tej książki to rozdział o fińskiej kuchni. Trochę moim zdaniem nieadekwatnej do rzeczywistości : że niedobra, że jednostajna, że bez wyrazu. Nic bardziej mylnego. Gotowałam już na blogu kalakukko i pierogi karelskie. Są to specyficzne potrawy ale bardzo dobre 🙂

Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki

Finowie najbardziej sobie cenią ciemny chleb. Towarzyszy on prawie wszystkim potrawom. Tradycyjny żytni chleb to narodowa potrawa Finów. Co jeszcze ? Otóż ważne są ziemniaki, mleko, mięso renifera i leśne jagody, w tym malina moroszka, którą osobiście uwielbiam. Ważna jest też kawa … no i salmiakki czyli słona lukrecja uwielbiana przez mojego syna 🙂

W książce nie zabrakło przepisów, co cenię sobie jak wiecie najbardziej. Wybrałam dla Was dziś wyjątkowo dwie potrawy. Obie bardzo popularne w Finlandii, obie nadające się na kolację wigilią.

Lohikeitto to zupa łososiowa, którą w Finlandii znają wszyscy. Gotuje się ją w każdym fińskim domu. Może i u Was zagości. To świetna alternatywa do zupy grzybowej lub barszczu.

Natomiast rosolli to wigilijna fińska sałatka. Rosolli jest bardzo łatwa.  Składa się z gotowanych, pokrojonych w kostkę buraczków, marchewki, ogórkow kiszonych, cebuli, czasami ziemniaków oraz małych kawałków śledzia i jabłka. Rosolli podawana jest ze zwykłą lub ubitą śmietaną często także w różowym kolorze ( do śmietany dodajemy sok z buraków)  Składniki można wymieszać albo nie. Każdy je jak chce 🙂

lohikeitto i rosolli

Oba przepisy autorki książki i autorki bloga Fińskiesmaki.blogspt.com

lohikeitto i rosolli

Lohikeitto

Składniki:

700g – 1kg łososia

1 litr bulionu rybnego/warzywnego lub wody
6 średnich twardych ziemniaków, 1-2 marchewki, 200-250ml mleka lub słodkiej śmietany, 2 łyżki masła
3-5 ziarenek ziela angielskiego
1 duża cebula
pęczek koperku
sól i pieprz do smaku
sok z cytryny do smaku

Przygotowanie:

Jeżeli nam się śpieszy to po prostu gotujemy pokrojone w kostkę ziemniaki, marchewkę, cebulę, przyprawy. Kiedy ziemniaki zmiękną (po około 15 minutach) dodajemy łososia pokrojonego w kostkę, gotujemy kilka minut (5) i dolewamy mleko. Zagotować. Pod koniec dodajemy koperek i masło. Zupa łososiowa najlepiej smakuje jeżeli jest zrobiona na bulionie rybnym, który możemy sami łatwo przygotować.

rosolli

Rosolli -świąteczna sałatka

Składniki:
4 marchewki
4 średnie buraczki
3 ogórki kiszone
1 cebula
1 jabłko

Przygotowanie

Warzywa ugotować, pokroić w kostkę. Wymieszać lub nie.
Rosolli podawać ze śmietaną, do której należy dodać odrobinę soli, pieprzu i kilka łyżeczek soku z buraka.

SMACZNEGO

Zobaczcie również :

Skandynawia. Światło północy / Przepis na kalakukko

“Co Finowie mają w głowie”/ Przepis na Pierogi Karelskie

Written by Ania Traczyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *