
“Ugandyjscy Azjaci nie podnosili głów zbyt wysoko, pomnażali swoje bogactwo i prowadzili spokojne życie klasy średniej”
Pytania typu “Skąd jesteś? Jak to się stało, że mówisz tak dobrze po angielsku ?” zawsze irytowały autorkę, ale i przyczyniły się do ukształtowania jej charakteru.
Z czasem nawet zaczęła się zastanawiać czy swoisty brak ojczyzny nie jest przypadkiem jej wybawieniem.
Przepisów, w tej książce jest dużooo i pierwszy spotykamy już na 32 stronie książki, bowiem autorka uważa, że poznając kuchnie i przysmaki jakie dany człowiek czy nacja lubi może nam wiele o nich powiedzieć o tych ludziach.
Kuchnia osadników. O miłości, wędrówkach i jedzeniu
To cudowna kulinarna psychologia i sposób na spotkanie i zrozumienie poglądów innych ludzi. Przeplatanie ich razem ze swoją historią i perypetiami jest świetnym zabiegiem zastosowanym przez autorkę 🙂
Poruszała ona w przystępny sposób tematy patriarchatu, podejścia Anglików do hindusów i całą masę ciekawych i zarazem ciężkich wątków.
Anna To
To jest nietypowa lektura, ponieważ jest to książka kucharska z fabułą w tle 🙂 Czyli jak dla mnie idealna 🙂
Autorka jest brytyjską dziennikarką urodzoną w Ugandzie ale pochodzi z hinduskiej rodziny. I to właśnie rodzina jest główną bohaterką tej książki.
Pogmatwane losy rodziny Yasmin Alibhai-Brown są kanwą książki, ale w tle ukazana jest ciekawa historia zasiedlenia Ugandy będącej w owym czasie kolonią Brytyjską. Ale żeby było ciekawiej zasiedloną przybyszami z Indii.
Rodzina Yasmin w poszukiwaniu lepszego życia decyduje się na zmianę życia i pracę w Ugandzie. Nieoczekiwanie okazuje się , że zostają podwójnymi imigrantami 🙁
Imperium Brytyjskie bowiem upada a oni muszą natychmiast opuścić Ugandę zostawiając wszystko to co do tej pory osiągnęli. Nierzadko pozostawiając cały dorobek i zostając z jednym bagażem rozpoczynają nowe życie w Wielkiej Brytanii.
Niestety znów są imigrantami narażonymi na niedogodności, rasizm i ksenofobię. Mimo tak pogmatwanych losów rodziny, książka jest pełna optymizmu i aż bucha z niej wielokulturowość.
Kuchnia osadników. O miłości, wędrówkach i jedzeniu
Konstrukcja książki powoduje, że czyta się ją błyskawicznie no i nie ukrywam, że jest się przy tym bardzo głodnym.
Autorka w rodzinne historie wplata przepisy na indyjskie potrawy. Poza tym z pietyzmem i estymą opisuje jak ogromne znaczenie dla Hindusów ma jedzenie i jak ważnym ułamkiem życie jest celebrowanie posiłków.
Kuchnia osadników. O miłości, wędrówkach i jedzeniu
To książka dla miłośników czytania i jedzenia.
Jak się domyślacie miałam problem z wybraniem potrawy 🙂 ale koniec końców, drogą eliminacji wybrałam faszerowane brindźale, które robiła mama autorki, a które były specyficznym afrodyzjakiem.
Kiedy po śmierci mamy porządkowaliśmy jej mieszkanie, w jednej z reklamówek znaleźliśmy stare przepisy, zanotowane w gudźarati, listy i fotografię ludzi, których znała…
Znaleźć się w posiadaniu takiej reklamówki ?
Bezcenne 😉
Zapraszam na przepyszne bakłażany. Wegańskie !


Przepis na faszerowane brindźale:
- 5 małych, okrągłych bakłażanów
- 8 średnich ziemniaków w całości, obranych i podgotowanych
- 1 posiekana cebula
- 1 całe, zielone chili , rozcięte na pół
- 4 łyzki oleju słonecznikowego
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 1 łyżeczka granulowanego czosnku
- 300 ml wody
- sól do smaku
Nadzienie:
- 1 łyżka wiórków kokosowych( ja wzięłam 2 łyżki )
- 1 łyżka siekanych prażonych orzechów ziemnych ( możesz je zmielić w malakserze)
- 1 łyżeczka zmielonych nasion kolendry
- 1 łyżeczka zmielonego kuminu
- 1 łyżka otartego z bloku cukru palmowego
- po 1/2 łyżeczki chili w proszku i kurkumy
- sok z 1 cytryny



Przepis oryginalny…
Rozgrzej olej w płytkim rondlu z przykrywką. Następnie podsmaż cebulę do zarumienienia, dodaj pomidory i czosnek, duś aż zgęstnieje. Dodaj wodę , ponownie zagotuj, zdejmij rondel z ognia. Zamieszaj składniki nadzienia, dodając wody, jeśli to konieczne. Rozetnij bakłażany w dwóch trzecich długości by trzymały się przy łodydze (?). Podobnie natnij ziemniaki (?) .
Ja obcięłam końce bakłażanów i wydrążyłam je, ziemniaki przygotowałam podobnie jak przygotowuje się je do faszerowania.
Ostrożnie nałóż trochę nadzienia do środka wszystkich warzyw i mocno je zaciśnij.
Podgrzej cebulę i sos pomidorowy, dodaj chili Włóż warzywa do sosu i zakryj. Gotuj 20 minut. Jeśli sos zanadto się rozrzedzi, zdejmij pokrywkę i gotuj dalej . Przed podanie możesz dodać odrobinę jogurtu.


Anna Tamto
Dodaj komentarz