Już schyłek wakacji…za chwilę jesień. To, tak naprawdę ostatni moment żeby plażować nad Bałtykiem.
Ja osobiście, uwielbiam nasze plażę odwiedzać poza sezonem, nie mniej jednak, dzisiejszą pozycję książkową polecam każdemu miłośnikowi półwyspu helskiego, niezależnie kiedy nad morze się wybierze. Między morzem a zatoką jest naprawdę pięknie i malowniczo. Jeśli zdecydujecie się na wyjazd polecam zabrać ze sobą
Jurata. Cały ten szpas
Historia Juraty sięga okresu międzywojennego, kiedy to elita, bogaty, wpływowy establiszment zapragnął miejsca gdzie będzie cisza, spokój, plaża i…szpas 🙂
Wpływowym ludziem okresu międzywojennego zamarzyło się polskie Palm Beach… stworzyli od podstaw Pin Beach- piękny kurort z piękną architekturą, willami, domkami plażowymi i restauracją. Jurta była modna. Tu przyjeżdżał prezydent Mościcki, tu pracował Kossak, tu urzędowały jego córki; Maria Jasnorzewska-Pawlikowska i Magdalena Samozwaniec.
Jurata. Cały ten szpas
Autorka bohaterką książki uczyniła miejscowość. Jak dla mnie ten zabieg to strzał w dziesiątkę !
Nie mogłam się oderwać od historii tego naprawdę ciekawego miejsca. Do tej pory na dłużej nie zostawałam w Juracie … teraz, będąc zimą nad morzem na pewno wybiorę Juratę.
Inaczej spojrzę na uliczki, plażę i hotel Bryza. Będę uważna bo okazuje się, że warto…
Czytając “Juratę. Cały ten szpas” wczuwałam się w każdy detal, dlatego denerwowało mnie, że taki retro kurort po wojnie stał się centrum FWP czyli Funduszu Wczasów Pracowniczych, gdzie dominowała brzydota i PRL-owski sznyt. No cóż Jurta tak jak cała Polska przeszła wiele i zawsze “wstawała z kolan”.
To piękne miasteczko od zawsze przyciągało artystów i to właśnie oni nadawali Juracie specyficznego klimatu. Dziewoński, Holoubek, Zawadzka, Englert, Olbchryski… nadawali ton. W Juracie się po prostu bywało… życie towarzyskie kwitło…
Jurata. Cały ten szpas
Kwaśniewscy i Kaczyńscy pokochali Jurtę. Był czas, że prezydent Kaczyński spędzał po kilka dni w tygodniu w Juracie. Rezydencja prezydencka, która dzięki Jolancie Kwaśniewskiej nabrała pięknego wyglądu jest podobno niesamowita, wygodna i bardzo reprezentacyjna. Wpisana w nadmorski klimat jest dopełnieniem historii miasta.
Jurta na przestrzeni lat zmieniała się ale jedno zawsze było punktem stałym : lody jagodowe 🙂 Podobno najlepsze ! Podobno, dziś żadne lody nie mają smaku jagodowych z tamtych lat 🙂
Nie zrażam się tym i dziś proponuję Wam przepis na jagodowe lody … łatwe, smaczne i zdrowe
Przepis na lody jagodowe :
- 400 g zmrożonych jagód
- 200 g cukru lub ksylitolu
- 1 dojrzały banan lub 200 g śmietany 36%
Do blendera wsypujemy ksylitol. Mielimy. Następnie wrzucamy zamrożone jagody i miksujemy ok 30 sekund. Do zmiksowanych jagód dodajemy banana ( wersja wegańska) lub śmietanę. Miksujemy ok 30 sekund na najwyższych obrotach.
Smacznego
Anna Tamto
Dodaj komentarz