
Położony w centrum kontynentu azjatyckiego łańcuch górski Ałtaju, zamieszkany kiedyś przez plemiona Ałtajczyków, przez długi czas uważany był za względnie “nieskażoną” strefę archaicznych mitów, wierzeń i obrzędów.

Udokumentowane tu już w XIX stuleciu rytuały szamańskie zadziwiały bogactwem form, co niewątpliwie wiązało się z dużymi wpływami buddyzmu, a zwłaszcza lamaizmu, który był religią panującą u sąsiadujących z Ałtajczykami Mongołów.
W czasach komunizmu w ZSRR surowo karano pierwotne wierzenia, szamani często trafiali do więzień i łagrów. Powstał wtedy burchanizm, często nazywany białą wiarą. Łączył szamanizm, elementy buddyjskie, lamajskie oraz trochę chrześcijaństwa.

Najogólniej rzecz ujmując szamanizm i wiara Ałtajczyków opierała się na trójpoziomowym podziale wszechświata, z których wyrastały wszystkie praktyki rytualne. Według takiego modelu wszechświat dzielił się na: świat górny (niebo), świat średni (zamieszkiwany przez ludzi) i świat dolny (podziemia). Każdy z tych światów natomiast miał również wiele warstw. Górny świat to świat wielu Bogów, którzy zamieszkiwali różne warstwy. Dolny, mroczny świat to królestwo złych Bogów, które odpowiedzialne były za wszelkie nieszczęścia.
Pomiędzy niebem a światem podziemnym rozciągał się świat ludzi. A świat ten pojmowany był przez Ałtajczyków jako pewna wspólnota duchów przyjaznych człowiekowi. W tym świecie ludzie żyli wraz z istotami pozaziemskimi, istotami innego statusu : duchami władców gór, lasów i rzek.

Wierzono, że do ludzi należała równinna część świata średniego, duchy natomiast zamieszkiwały miejsca położone wyżej lub niżej, czyli wąwozy, jary, przełęcze, szczyty gór, brzegi rzek i jezior. Poza swoimi granicami człowiek czuł się już gościem, a w miejscach tych mógł przebywać tylko po dopełnieniu złożenia ofiary.

Jadąc Traktem Czujskim nie sposób nie zwrócić uwagi na drzewa kom-agacz ! To drzewa, krzaki, krzewy poutykane masą kolorowych tasiemek. Pierwsze wrażenie jest zdumiewające ale z biegiem czasu i ubywających kilometrów przyzwyczaiłam się do tych ałtajskich ozdób. Choć trzeba pamiętać, że dla Ałtajczyków ozdobami nie są.
Charakterystyczne „szaman drzewa” spotykaliśmy w swojej podróży na przełęczach i przy źródłach. Na drzewie w specjalny sposób zawiązuje się wstążki jako podziękowanie dla ducha Eeze– opiekującego się tym miejscem, za udane przejście przełęczy, za czystą wodę w źródle lub jak wierzą Ałtajczycy dla spełnienia innych próśb np. zapewnia dziecku pomyślność, gdy idzie do szkoły, zakończenia kłótni i problemów.
Eeze- dom duchów ?

Siedząc sobie na Przełęczy Ułagańskiej kilka godzin i delektując się widokami miałam możliwość obserwacji “miejscowych” na przełęczy ! Uwierzcie ! Żaden, dosłownie żaden samochód nie przejechał przez przełęcz nie zatrzymawszy się. Niektórzy tylko odpoczywali, ale niektórzy całymi rodzinami wiązali wstążki. Nie nagrałam tego, bo trudno w ten sposób ingerować w świat wierzeń innych, ale wrażenie pozostało.
Jest na trakcie Czujskim także tajemnicza Przełęcz Czike Taman. Podobno rozciąga się z niej przepiękny widok, my jednak zatrzymaliśmy się w tym miejscu w czasie ulewnego deszczu, więc widoki były takie sobie !
Jednak dobrze, że się zatrzymaliśmy bowiem to jeden z najniebezpieczniejszych odcinków tej trasy. Ałtajczycy zatrzymują się tu na krótka chwilę by pokłonić się duchom, jednak każdy, kto pozostanie tu dłużej niż pół godziny odczuwa nieuzasadniony niepokój, przechodzący w lęk. Pogoda na Czike Tamanie podobno lubi płatać figle ! My się o tym przekonaliśmy 🙂
W czasach władzy bolszewickiej miejscowi decydenci próbowali zwalczyć “zabobony”, które pleniły się pośród ludności mieszkającej u podnóża Czike Tamanu. Sami jednak, jadąc przez przełęcz, trwożliwie rozglądali się i gorliwie wykonywali tradycyjne rytuały.


Jednak aby dopełnić wiedzy o ałtajskich wierzeniach warto również odwiedzić wzgórze Kałbak Tasz ( (Калбак-Таш). Tworzy je złomowisko potężnych głazów. Wzgórze jest znane archeologom, bowiem znajduje się tu około 5 tysięcy naskalnych rysunków. Jako ośrodek kultu wzgórze funkcjonowało przez co najmniej osiem tysięcy lat. Miejsce to otaczały czcią rozmaite ludy wędrujące przez Ałtaj.


W 2003 roku na Ałtaju było trzęsienie ziemi …miało siłę 7,3 w skali Richtera. Według Ałtajczyków jego przyczyną było wywiezienie z Ałtaju słynnej scytyjskiej „Księżniczki z Ukok” odkrytej przez archeologów na płaskowyżu Ukok. Protesty tubylców wierzących w klątwę zachowanej w wiecznej zmarzlinie mumii spowodowały że położone na południe od gór Południowoczujskich Plato Ukok wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO i zaprzestano tam prac wykopaliskowych. ” Księżniczka z Ukok” wróciła na Ałtaj i jest prezentowana w muzeum w Górnoaltajsku.

Eeze- dom duchów czyli świat według Ałtajczyków ?
Tak, tak …tak to jest na Ałtaju…
Anna Tamto
źródła :
“Szamani, mumie, ałmysy. Tajemnice z serca Azji” Wojciech Grzelak
“Szamańska wizja świata Ałtajczyków” Konrad Górny
zobacz również :
Dodaj komentarz